Sytuacja w gospodarce regionalnej województwa śląskiego II kwartał 2020 – raport monitorujący
Gospodarka regionalna odradza się po pandemii. Jednak tempo wychodzenia „z dołka” było w lipcu niższe niż w czerwcu. Wciąż pod największym znakiem zapytania stoi faktyczny obraz rynku pracy i jego przyszłości.
Lipiec był drugim z kolei miesiącem, w którym rosło przeciętne zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw O ile w czerwcu o wzroście zatrudnienia zadecydowało górnictwo, o tyle w lipcu prawdopodobnie pojawiła się opóźniona tendencja do zatrudniania w pracach sezonowych. Co nie zmienia faktu, że w lipcu, podobnie jak w trzech poprzedzających miesiącach, wzrosły liczba zarejestrowanych bezrobotnych oraz stopa bezrobocia. Pula osób bezrobotnych powiększyła się m/m o 1,4 tys. osób – do łącznej wartości 88,2 tys. osób. A stopa bezrobocia wzrosła do 4,7%.
Bardzo niepokojące są informacje o ubezpieczonych zarejestrowanych w ZUS. Na koniec II kwartału br. w stosunku do końca II kwartału 2019 r. we wszystkich grupach wielkościowych firm spadła liczba ubezpieczonych u płatników zgłaszających do ubezpieczenia. Łącznie liczba ubezpieczonych w ZUS zmalała r/r o 101 tys. osób.
Pojawia się zapowiedź drugiej fali zgłoszeń zwolnień grupowych. Choć jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, że pierwsza nie została póki co w pełni zrealizowana. Do końca lipca w trybie zwolnień grupowych pracę straciło więcej osób niż w całym 2019 r.
Po majowo-czerwcowym odbiciu zaczęły się stabilizować poziomy produkcji i sprzedaży. Wartość produkcji sprzedanej przemysłu (bez korekty o inflację) w okresie od początku roku do końca lipca stanowiła jednak tylko 83,9% wielkości uzyskanej w tym samym okresie 2019 r. (mniej o 22,75 mld zł). W tym wyłącznie w górnictwie i wydobywaniu spadek był znaczniejszy (76,9%, -2,84 mld zł). Wartość produkcji budowlano-montażowej w okresie od początku roku do końca lipca tylko nieznacznie spadła r/r. Po gwałtownym wzroście sprzedaży detalicznej towarów odnotowanym między kwietniem a majem br. – wartość sprzedaży m/m cały czas rośnie, jednak dynamika tego wzrostu maleje.
W firmach odnotowuje się znaczne spadki poziomu wyników finansowych brutto i netto względem 2019 r., przy czym są one przede wszystkim wynikiem spadku przychodów z całokształtu działalności (spadek r/r wyniósł niemal 13%), gdyż w tym samym okresie koszty przedsiębiorstw spadły w mniejszym stopniu (o 9,9%).
Dane o inwestycjach świadczą o tym, że przedsiębiorcy istotnie mniej skłonni są podejmować ryzyko związane z inwestycjami dużymi, realizują jednak wiele mniejszych przedsięwzięć.
Badania koniunktury wskazują na negatywne nastroje w: przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu hurtowym i handlu detalicznym. Nastroje te jednak poprawiają się, choć wciąż są niższe w porównaniu z rokiem ubiegłym. Mniej stabilne, negatywne i gorsze niż w ubiegłym roku są opinie dotyczące koniunktury w transporcie i gospodarce magazynowej. Pozytywne i lepsze niż rok temu są odczucia dotyczące koniunktury w zakwaterowaniu i gastronomii. Natomiast pozytywne, jednak gorsze niż rok temu w informacji i komunikacji.
Sytuacja, w której maleją wpływy do samorządów lokalnych, tytułem udziału w podatkach dochodowych, przy jednoczesnym wzroście wydatków na świadczenie usług komunalnych (także w związku z pandemią) stanowi poważne zagrożenie dla stabilności finansowej gmin.
Bardzo niepokojące są informacje o ubezpieczonych zarejestrowanych w ZUS. Na koniec II kwartału br. w stosunku do końca II kwartału 2019 r. we wszystkich grupach wielkościowych firm spadła liczba ubezpieczonych u płatników zgłaszających do ubezpieczenia. Łącznie liczba ubezpieczonych w ZUS zmalała r/r o 101 tys. osób.
Pojawia się zapowiedź drugiej fali zgłoszeń zwolnień grupowych. Choć jednocześnie trzeba zwrócić uwagę, że pierwsza nie została póki co w pełni zrealizowana. Do końca lipca w trybie zwolnień grupowych pracę straciło więcej osób niż w całym 2019 r.
Po majowo-czerwcowym odbiciu zaczęły się stabilizować poziomy produkcji i sprzedaży. Wartość produkcji sprzedanej przemysłu (bez korekty o inflację) w okresie od początku roku do końca lipca stanowiła jednak tylko 83,9% wielkości uzyskanej w tym samym okresie 2019 r. (mniej o 22,75 mld zł). W tym wyłącznie w górnictwie i wydobywaniu spadek był znaczniejszy (76,9%, -2,84 mld zł). Wartość produkcji budowlano-montażowej w okresie od początku roku do końca lipca tylko nieznacznie spadła r/r. Po gwałtownym wzroście sprzedaży detalicznej towarów odnotowanym między kwietniem a majem br. – wartość sprzedaży m/m cały czas rośnie, jednak dynamika tego wzrostu maleje.
W firmach odnotowuje się znaczne spadki poziomu wyników finansowych brutto i netto względem 2019 r., przy czym są one przede wszystkim wynikiem spadku przychodów z całokształtu działalności (spadek r/r wyniósł niemal 13%), gdyż w tym samym okresie koszty przedsiębiorstw spadły w mniejszym stopniu (o 9,9%).
Dane o inwestycjach świadczą o tym, że przedsiębiorcy istotnie mniej skłonni są podejmować ryzyko związane z inwestycjami dużymi, realizują jednak wiele mniejszych przedsięwzięć.
Badania koniunktury wskazują na negatywne nastroje w: przetwórstwie przemysłowym, budownictwie, handlu hurtowym i handlu detalicznym. Nastroje te jednak poprawiają się, choć wciąż są niższe w porównaniu z rokiem ubiegłym. Mniej stabilne, negatywne i gorsze niż w ubiegłym roku są opinie dotyczące koniunktury w transporcie i gospodarce magazynowej. Pozytywne i lepsze niż rok temu są odczucia dotyczące koniunktury w zakwaterowaniu i gastronomii. Natomiast pozytywne, jednak gorsze niż rok temu w informacji i komunikacji.
Sytuacja, w której maleją wpływy do samorządów lokalnych, tytułem udziału w podatkach dochodowych, przy jednoczesnym wzroście wydatków na świadczenie usług komunalnych (także w związku z pandemią) stanowi poważne zagrożenie dla stabilności finansowej gmin.