Eksport szansą dla sektora MŚP
- Małe i średnie firmy powinny odważniej myśleć o rynkach zagranicznych. Istnieją ku temu instrumenty i możliwości – podkreślono podczas konferencji „Internacjonalizacja małej i średniej przedsiębiorczości jako kolejny etap rozwoju gospodarczego regionów” odbywającej się drugiego dnia trwającego na Stadionie Śląskim Europejskiego Forum Przyszłości.
Dyskusję poprzedził raport o stanie eksportu Województwa Śląskiego przygotowany przez PriceWaterhouseCoopers. Wynika z niego, że co ósma złotówka trafiająca do naszego regionu pochodzi właśnie z eksportu. Ponad 10 proc. wszystkich krajowych eksporterów to podmioty z Województwa Śląskiego. Zaś 12 proc. całego krajowego eksportu stanowi udział naszego województwa.
– Wartość eksportu województwa to 3,3 mld zł. Liderami miast są Bielsko-Biała, Dąbrowa Górnicza, Tychy i Gliwice. Katowice plasują się na szóstym miejscu tego rankingu, niemniej tutaj mamy największą koncentrację rynku usług. – wskazała Zuzanna Bartczak, wicedyrektor Sektora Publicznego PriceWaterhouseCoopers Polska.
Śląskie jest dziś znaczącym ośrodkiem automotive. Eksportujemy także stal i żeliwo, tworzywa sztuczne, szkło, porcelanę, żywność i sprzęt AGD. Eksporterem pozostaje wciąż branża górnicza, ale jej udział w rynku wynosi 3 proc. Eksportujemy głównie do Niemiec, które są największym rynkiem zbytu, Czech, Włoch, Zjednoczonych Emiratów Arabskich, Norwegii, Austrii, Kanady, Japonii i Stanów Zjednoczonych. Ale jak zaznaczyła Zuzanna Bartczak, wciąż brakuje nam wiodącej marki rozpoznawalnej na całym świecie. Tylko 11 proc. eksportowanych towarów to produkty wysokiej techniki.
Wicemarszałek Wojciech Kałuża wskazał konieczność ciągłej pomocy przedsiębiorcom w kontekście internacjonalizacji.
- Pamiętajmy, że małe i średnie przedsiębiorstwa wytwarzają główną część PKB naszego województwa. Mamy dobre przedsiębiorstwa. Dysponujemy środkami unijnymi zarządzanymi z poziomu województwa, które mogą pomóc firmom w promocji i ekspansji na światowe rynki – podkreślił wicemarszałek Wojciech Kałuża.
- Pracujemy nad tym, aby polskie firmy i rodzimi inwestorzy stawali się coraz bardziej znaczący na świecie. Dlatego mocno zachęcamy do współpracy. To okazja, aby wpiąć się w łańcuchy dostaw. Działamy przez sieć biur zagranicznych, jesteśmy obecni na wszystkich kontynentach. Nasz przekaz jest prosty: kto chce eksportować, niech się po prostu z nami skontaktuje. Szukamy partnerów biznesowych, pomagamy im, pokazujemy strukturę prawną. Organizujemy stoiska na rynkach całego świata. Zachęcamy do zawiązywania nowych relacji. Posiadamy także fundusze na działania miękkie: ekspertyzy i marketing – mówił Krzysztof Drynda, prezes Polskiej Agencji Inwestycji i Handlu.
Michał Polański reprezentujący Polską Agencję Rozwoju Przedsiębiorczości również zaakcentował istotną rolę dotacji w promowaniu polskich marek na świecie.
– Mamy podpisanych 3 tysiące umów na kwotę miliarda złotych. Warunek wsparcia to posiadanie swojego produktu lub usługi. Realizujemy kilka ciekawych projektów, na przykład Horyzont Europa. Konkurujmy innowacyjnością. Zwłaszcza, że będziemy dysponować coraz większymi środkami tytułem wsparcia – przekonywał Michał Polański.
Arkadiusz Zabłoński z Banku Gospodarstwa Krajowego mówił o wsparciu firm obecnych na rynkach podwyższonego ryzyka.
- Są to dwa obszary wsparcia: finansowanie eksportu i ekspansji, tam gdzie podmiot jest inwestorem. Banki komercyjne raczej nie chcą udzielać się w projektach na rynkach, gdzie ryzyko jest duże. My się tego nie boimy – podkreślił Arkadiusz Jabłoński.
- Eksport jest ogromną szansą. Dla nas kluczem i zachętą dla inwestorów są dwa projekty: Inter Silesia i Global. To projekty, które się uzupełniają, są komplementarne. Adresujemy je do mikro i małych przedsiębiorstw. Działamy według schematu: informacja, wiedza i instrumenty finansowe. Przygotowujemy przedsiębiorcę, jak prowadzić swój projekt za granicą. Nie zostawiamy nikogo w potrzebie. Na miejscu pomagają nam osoby, które znają realia danego rynku. Pomagamy także organizując udział w targach. Wszystko bezpłatnie – mówił wiceprezes Funduszu Górnośląskiego, Jacek Miketa dodając, że planowane jest utworzenie Centrum Internacjonalizacji.
- Przedsiębiorców trzeba uświadamiać w oparciu o efektywność, skuteczność i synergię – dodał Jacek Miketa.
Podczas debaty rozmawiano także o wyzwaniach, jakie stoją przed firmami sektora MŚP. Zaakcentowano, że wciąż brakuje informacji o rynkach docelowych, nie ma menedżerów eksportu, a nakłady na innowacje nadal są relatywnie niskie. Firmy wykazują niechęć do zrzeszenia się w szersze grupy sprzedażowe. Koszty logistyki i transportu ciągle są wysokie, a polskie firmy mają niewielką wiedzę o różnicach kulturowych w krajach, do których chcą eksportować swoje towary.
Źródło: slaskie.pl